Szczere zapiski wzruszyły jury. Mamy laureata „Listu do taty”

Kim jest i co znaczy dla mnie mój tata? To pytanie, na które w ramach konkursu odpowiedziała Kaja Kudasiewicz. Swoim szczerym i autentycznym „Listem do Taty” ujęła jury konkursu organizowanego przez Komisję Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej Senatu RP we współpracy z Fundacją Cyryla i Metodego – Inicjatywa Tato.Net.

Zadaniem uczestników przystępujących do konkursu było przygotowanie pracy pisemnej na temat kim jest i co dla mnie znaczy mój tata. List do ojca musiał być napisany samodzielnie i indywidualnie. Oceniający brali pod uwagę szczery przekaz, a także to w jaki sposób prace ukazują rolę ojca w życiu dziecka i rodziny.

W szóstej edycji konkursu „List do Taty” uczennica kijskiego Zespołu Placówek Oświatowych została laureatką. Ze wspaniałą wiadomością do Kai przyjechał osobiście senator Jacek Włosowicz, bowiem praca Kai wygrała w okręgu wyborczym przypisanym do tego polityka. To nie lada wyzwanie, bowiem rywalizacja na tym etapie obejmowała uczniów klas 4 i 5 z siedmiu powiatów: buskiego, jędrzejowskiego, pińczowskiego, kazimierskiego, koneckiego, staszowskiego i włoszczowskiego. Tutaj uczennica z Kij (obecnie uczestnicząca już do 6 klasy, choć do konkursu zgłosiła się jeszcze w klasie 5) nie miała sobie równych. Senator Jacek Włosowicz osobiście wręczył Kai nagrodę w postaci zaproszenia do Warszawy na Galę Laureatów do Senatu RP.

Co warto podkreślić oprócz laureatki prace z ZPO w Kijach wysłało jeszcze czworo innych uczniów. Im senator także osobiście podziękował za udział w konkursie, wręczając upominki.

24 listopada br. w Senacie odbyło się uroczyste ogłoszenie wyników i wręczenie nagród laureatom. Na tę okoliczność Kaja zabrała ze sobą nikogo innego jak… tatę. Niestety dziewczynce nie udało się zająć miejsca w czołówce, jednakże już sam udział w finale był ogromnym osiągnięciem. Do konkursu przysłano bowiem z całej Polski 2800 prac!

Podczas pobytu w Warszawie uczniowie najlepiej ocenieni w poszczególnych okręgach senatorskich z całej Polski mieli okazję zwiedzić parlament.

Skip to content
Copy link